Wczoraj wieczorem chciało mi się płakać. Dzisiaj nadal jestem w szoku. Na blog Pauliny pierwszy raz weszłam gdzieś w kwietniu. Paulina miała rzadka odmianę raka. Zaimponowała mi pogodą ducha, jaką trudno było by znaleźć u niektórych zdrowych, i wydawałoby się szczęśliwych ludzi. Jakie było moje zdziwienie, kiedy po wakacyjnej przerwie odwiedziłam
Jej stronę. Paulina Pruska zmarła 31 sierpnia w wieku lat 25. A przecież wszystko miało być dobrze...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Skargi i zażalenia, ewentualnie pochwały i wskazówki- piszcie co chcecie, papier przyjmie wszystko.(Spamu nicht!!!) Za każdy komentarz uprzejmie dziękuję :)